Nieśmiertelne Gry > Inne gry

City-building marzeń?

(1/2) > >>

Anelg:
Gdyby nowa gra zależała od was, co by było ważne?
Pytanie istotne również w kontekście nowych gier i czego może tam brakować, lub czego zdecydowanie nie potrzeba.

Kategorie do pomocy: Setting, forma kampanii, mapa świata, zadania, wydarzenia, domostwa, siła robocza, dystrybucja, usługi, wpływ wierzeń, ekonomia, militaria (oj tu jest mi ciężko)…

Oczywiście, mogą to być bardziej specyficzne rzeczy. Na przykład: "Gdy ludzie są zadowoleni, straże są zbędne, przynajmniej za Cezara prefekci robili za prewencję przed ogniem" =P

Chciałam się rozpisać kawałek po kawałku jak wyżej, ale im więcej pisałam, tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że po prostu szukam brakującego ogniwa między Faraonem i Zeusem, więc się na razie wstrzymam.

Haspen:
Szczerze? Indie.

Rejon ten i jego historia są mało 'tykane' w grach a przecież 3000 lat kultury i polityki w tym jest. Okres wedyjski, początki buddyzmu, potem wpływy greckie, imperia Maurjów i Guptów, a nawet można by pociągnąć dalej, włączając wpływy islamskie a nawet Sułtanat Delijski czy królestwo Vijayanagara w latach 1000-1500 ne, nie wspominając nawet of atakach mongolskich hord czy Timurze. Starczyłoby materiału na kilka, nawet może kilkanaście, kampanii - kurcze, nawet z eposów Ramayana i Mahabharata dałoby sie wycisnąć kampanie nieco 'fantastyczne' (a la historie herosów z Zeusa)

Byłoby wystarczająco dużo aspektów budowania miast - od zapewnienia wody i żywności (plus podtopienia na brzegach Gangesu czy Indusu, a la Faraon) typu pszenica, jęczmień, proso, mięso i ryby, i rośliny użytkowe jak juta (na proste ubrania), potem doszły by towary luksusowe jak jedwab, barwniki, bawełna, klejnoty, perfumy czy drogie dodatki do żywności (pieprz, cynamon), pozwalając już na podziałkę plebs <-> elita.

Pojawienie się nowych religii i ich rozrost/tępienie przez kolejne dynastie - hinduizm, buddyzm, islam (coś jak 4 kategorie religii w Cesarzu, a można też zahaczyć o regionalne religie na północy/zachodzie: zoroastrianizm, jainizm). Budowanie pałaców i monumentów (szczególnie świątynie, wielkie, kolorowe, bogate, z możliwością systemu 'manualnego' jak w Nabuchodonorze!).

Nawet technologie wojskowe a za tym rodzaje oddziałów wojska by się zmieniły, od włóczni i rydwanów, po słonie a może nawet armaty :)

Jak widać temat szeroki i bogaty :P

Anelg:
Też mi Indie przyszły do głowy.

Szczerze mówiąc z wierzeniami mam trochę problem, uważam, że w Zeusie tak wnikliwe interakcje działały, ponieważ setting był bardziej mitologiczny niż historyczny, i nie można było po prostu tak o skopiować tego do Cesarza w jego mniej baśniowej (choć wciąż legendarnej) formie. Jednak tutaj mamy baaaardzo dużo materiału do inspiracji. :D

Chociaż wspomniawszy o kopiach, może ajurweda w miejsce feng shui…

Jestem ciekawa, czy można w jakiś sposób rozwinąć system relacji między miastami, poza tym co znane ze starszych gier. Oczywiście, nawet teraz wiele zależy od wyobraźni pisarza, ale komuś prośba od nie-kolonii na 1000 lat, aby (z pewnością, że będzie spełniona) popchnąć dalsze wydarzenia, może nie odpowiadać. Może w CoTN to było, ale niewykorzystane do końca?

ziemek8:

--- Cytat: Anelg w 30.08.2022, 12:01:24 ---Gdyby nowa gra zależała od was, co by było ważne?
Pytanie istotne również w kontekście nowych gier i czego może tam brakować, lub czego zdecydowanie nie potrzeba.
--- Koniec cytatu ---
Ja chyba najbardziej chciałbym po prostu "Zeusa 2". ;)
Czyli w większości to samo tylko więcej i trochę zmian.
Na pewno przemawia przeze mnie nostalgia i to, że starożytna Grecja jest dla mnie najbardziej znana.

 - Większe mapy miast
 - Więcej towarów
 - Więcej bogów i świątyń
 - Oczywiście wyższe "limity danych"
 - Bardziej "naturalne" budowanie domów (również elity) - działki wyznaczałoby się pojedynczą "kratką" 1x1 (dla elit może 2x2) - nowi mieszkańcy osiedlali by się na działkach położonych najbliżej innych budowli (np. ich potencjalnych miejsc pracy, albo miejsc kultury, albo losowo jak nic na mapie jeszcze nie ma), a potem (gdy jakieś domy byłyby zaludnione) nowi mieszkańcy preferowaliby wolne miejsca obok już zaludnionych (zamiast jakichś tam pustkowi - może nawet z jakimiś regułami blokującymi osiedlanie się na całkowitych pustkowiach). Im więcej ludzi mieszkałoby obok siebie (i im więcej potrzeb mieliby zapewnionych) tym większe i wyższe budowle by się tworzyły (z czterech 1x1 stworzyłby się większy 2x2, albo 3x3, albo i jeszcze większe) (a "odnogi" łączyłyby się z większymi budowlami, np. 1x1, albo 1x2 łączyłby się w sensowny i estetyczny sposób z 3x3). Po połączeniu domów (które mogłoby mieć miejsce dopiero od pewnego poziomu domów) można by przeprojektowywać dzielnice (bo już nie każdy dom 1x1 potrzebuje dostępu do drogi) - jednak negatywną stroną łączenia się domów mogłoby być to, że pożary ogarniałyby cały połączony dom jednocześnie (a pojedynczy strażak nie mógłby ugasić tak dużego pożaru sam)

Z bardziej szalonych pomysłów:
 - Dużo większe mapy miast - gdzie na jednej mapie zmieściły by się dwa, trzy a może i więcej miast (coś jak Twierdza) - do gry zarówno single-player jak i multi-player! Każdy gracz miałby w jakiś sposób wyznaczone miejsce do budowy, które mógłby w określony sposób powiększać (może trochę jak Settlers). Jednostki wojskowe poruszałyby się w czasie rzeczywistym między tymi miastami, ale z pewnymi ograniczeniami (żeby pozwolić w pewnym stopniu na spokojne rozwijanie miasta ekonomicznie), np. między miastami zawsze musiałaby być pewna przestrzeń "no-man's-land", jeżeli jakieś jednostki weszłyby w tą strefę, gracz otrzymywałby powiadomienia. Pierwsze podbicie miasta robiłoby z niego wasala, drugie "niszczyłoby" miasto oddając strefę wpływów graczowi (mógłby budować teraz w obu miastach, może również na "no-man's land", ale pewnie z ograniczeniami). Nadal inne miasta z mapy świata mogłyby atakować nasze miasto w "stary" sposób. Ciekawostką mogłyby być poruszające się miedzy miastami w czasie rzeczywistym karawany kupieckie (może nawet z opcją łupienia ich).

bazylozaur:
Podobnie jak ziemek8, wolałbym poprawioną i wzbogaconą wersję Zeusa. Sam już od długiego czasu zbieram pomysły, poprawiam i rysuję nawet koncepty. Wszystko to jednak tylko do szuflady, bo i tak wiem, że nic z tego nie będzie. Mimo wszystko miło jest się trochę pogłowić nad tabelą mitologii w taki sposób by była bardziej urozmaicona oraz jak najbardziej zgodna z mitami a do tego jeszcze zbalansowana.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej