Nieśmiertelne Gry Szukaj
Nieśmiertelne Gry

Autor Wątek: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia  (Przeczytany 7262 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Haspen

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 1288
  • Płeć: Mężczyzna
  • Panie Peasley, gdzie jest mój Earl Grey?
    • Zobacz profil
Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« dnia: 17.02.2021, 20:44:16 »
Chciałbym zaznaczyć, że poniższe 'pierwsze wrażenia' odnoszą się do pierwszej wersji gry z dnia 17go 2021, i dotyczą kilku pierwszych misji 'oficjalnych', bez zagłębiania się w modding.

W końcu wyszedł! Mezopotamio, nadchodzę!

Obejrzawszy materiały zarówno naszego rodaka jak i osobnika z zagranicy, miałem pewne wątpliwości odnośnie rozgrywki.

Ale jak napisałem, tak zrobiłem, i już świeżutki, dopiero co pobrany, pachnący piachem i kozami, Nabuchodonozor, znalazł się w mojej bibliotece Steam.

Pobrałem, zainstalowałem, jakieś tam bilbioteki Windowsowskie pobrało.

I wtedy ujrzałem zacny widok:

"Ładnie wygląda!"

Pasek ładowania się pokazał, a ponieważ jestem 'wyjadaczem' w temacie city-builder'ów, który wiele widział, grał i natworzył, to oczywiście grzecznie czekam aż się gra załaduje, szczególnie że muzyczka się właśnie rozkręcała i po chwili brzmiała niczym jakiś dziki koncert instrumentów strunowych i dętych rodem z tureckiego bazarku.

I czekam.

I czekam.

I czekam...

"Włączyłem Nabuchodonozora, czy może Stellaris przez pomyłkę?" Zapytałem sam siebie, spoglądając ukradkiem na czas w telefonie.

Minęła minuta, dwie, może trzy, nim pojawił się tekst skłaniający do kliknięcia.

To bardzo dziwne, gra nie jest ani duża, ani wymagająca, a mój komputer, choć nie jest z wysokiej półki, to starociem też nie jest. Cokolwiek jednak gra nie ładowała, przy następnym odpaleniu poszło znacznie szybciej, a potem już nie zwracałem na czas ładowania żadnej uwagi.

Tak tak, wiem, jest wersja polska, ale mnie wygodniej po engliszu, tenk ju wery macz.

Kampania: Jakieś 12 (16?) misji, stworzonych przez Nepos Games.

Scenariusze: Pusto. Dodadzą później? A może to na DLC?

Modding: Póki co, wiele na Steam Workshop nie ma, a instrukcja jest po angielsku i to na osobnej wiki.

"Dobra tam, zajmijmy się najważniejszym, czyli Kampanią..." Grać zacząłem o 17, a jest właśnie nieco po 19tej, jak się odkleiłem i przypomniałem sobie, że miałem robić notatki i skriny z gry.

No cóż...

Gra, jak każdy city-builder, zassała mnie, i mój czas wolny, łatwo i szybko.

Pierwsze 3-4 misje są misjami 'wprowadzającymi' i są bardzo ograniczone. W grze nie ma też poziomu niezadowolenia, podatków, kataklizmów, budynki ani się nie spalą ani nie zawalą, nie ma też bóstw które trzeba udobruchać, a sąsiednie miasta co najwyżej poproszą o chleb czy garnki zamiast próbować zamienić nasze miasto w płonącą ruinę.

Więc jest 'luz', a sama gra jeszcze nam pomaga się zrelaksować.

A teraz składam wielkie dzięki twórcom gry za wyznaczanie ścieżek, gdyż jest to duży plus na ich korzyść. Blokady drogi? Bramy? Handlarki chodzące nie tam gdzie trzeba? Żaden problem!

Nasze handlarki mogą robić takie slalomy po ulicach że aż niektóre drużyny narciarskie mogłyby pozazdrościć. Wystarczy wyznaczyć im ścieżkę za pomocą dwóch czy trzech punktów, a gra sama 'zapętli' nam drogę powrotną.

Drobnym mankamentem jest to, że zarówno magazyny jak i warsztaty mają bardzo mały zasięg ok.8 pól dla swoich dostawców. Jednakże, mapy nie są duże, a budynek Karawanseraju pozwala łączyć odległe magazyny za pomocą tragarzy, którzy to odciążają dostawców z warstatów/plantacji/bazarków - w sumie, wcale niegłupi pomysł.

Jest też budowa monumentów - zdecydowałem się nie bawić w manualne planowanie monumentu, Świątyni, więc misja w Uruk poszła całkiem gładko.

Trochę cegieł (i czasu) na to zeszło, nie ukrywam.

Zadowolony z rozgrywki, przeszedłem do następnej misji, Jemdet Nasr.

I wtedy pojawiła się kłoda pod nogami niczym z prawdziwego city-buildera - misja chce, abyśmy zdobyli punkty Prestiżu: na Prestiż składa się współczynnik naszej populacji, a także Handel z innymi miastami i ukończenie Monumentów.

Sam Handel nie jest taki prosty, gdyż właśnie od Prestiżu zależy, czy miasta z nami będą handlować - a jeszcze trzeba wysłać im prezent, by ich do handlu przekonać!

Drugim ważnym celem w Jemdet Nasr jest budowa 32! Willi. Są to budynki 3x2 dla klasy 'średniej', i nie dość, że ich mieszkańcy wymagają innej diety - ryby plus daktyle (ale burżuje!) - to trzeba im zapewnić upiększacze; stele, trawniki, czy ogródki.

"Gdzie ja to mam niby wszystko zmieścić?" Mruknąłem z pewną dozą złości, i wtedy zrozumiałem na czym będzie polegać ta gra: nie na epickich questach i krwawych podbojach, a właśnie na budowaniu, planowaniu logistycznym i głowieniu się, gdzie zmieścić te wszystkie wymagane budynki.

Mapy, jak się okazuje, wcale takie duże nie są, i po wybudowaniu dwóch osiedli oraz postawienia monumentu nagle zaczyna brakować miejsca.

Budowa, i co najważniejsze, stabilizacja ekonomii, tego miasta, zajęła więcej czasu, niż sobie założyłem.

Na tym kończy się część wprowadzająca, a gra daje od teraz daje wolną rękę przy budowie i planowaniu, oraz 'odkrywaniu' nowych elementów - np: następna misja w mieście Ur wymaga od nas ulepszenia Wilii, a co za tym idzie, zajęcie się produkcją miedzianej biżuterii, a miedź w mieście dostępna nie jest...

Ale ten post to miały być pierwsze wrażenia, a nie sprawozdanie z poszczególnych epizodów.

Jakie mam zatem 'pierwsze wrażenia' z gry Nabuchodonozor?

Dobre. W skali szkolnej dałbym 4, może nawet z małym plusem.

Nie jest to Zeus, który wszak łatwy, jest bardzo rozbudowany, ani też Cesarz, który to z kolei wymaga od nas zajęcia się kilkoma sprawami na raz by nam się domki nie zawaliły.

Osobiście, mnie się podoba. Jest to, co miało być, a puste menu skłania ku teorii, że twórcy gry będą dodawać nowe rzeczy. Steam Workshop też już działa, więc zapewne w ciągu kilku tygodni pojawią się nowe mapy czy kampanie stworzone przez graczy.

Na dzień dzisiejszy (tj 17 lutego), cena gry to 71.99zł. Nie jest to dużo, moim skromnym zdaniem, jak na taką grę, a poziom trudności szybko wzrasta, więc nawet i 'krótka', pojedyncza kampania trochę czasu nam zajmie...



...a teraz wybaczcie, rzemieślnicy z Ur piszczą, że brakuje im miedzi, więc czas bym wrócił do gry i sprawdził, który magazyn znowu stoi pusty.
World of Horror - a reszta gier może się schować :P
Czym się mogę pochwalić na N-Gry.pl - Misje i gry otwarte (2010-2019)

enost

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 273
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #1 dnia: 17.02.2021, 20:56:23 »
Szybki jesteś, dopiero co gra wyszła, a tu już recenzja :D

O co chodzi z tym pustym menu? Na screenie nie widać, że menu jest puste. Aha, pewnie mowa o tych scenariuszach, że ich w ogóle nie ma?

Z tym ekranem ładowania przypomniał mi się Lethis, bo tam właśnie tyle trzeba było czekać aż gra się załaduje, ale później chyba jakoś to zoptymalizowali, tak że może i w przypadku Nabuchodonozora też tak się stanie.

Haspen

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 1288
  • Płeć: Mężczyzna
  • Panie Peasley, gdzie jest mój Earl Grey?
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #2 dnia: 17.02.2021, 20:59:54 »
Dokładnie, menu 'Scenarios' jest puste.

Ani plików, ani nawet wiadomości w stylu 'narazie nic tu nie ma, prosimy zajrzeć później!'

A co do szybkości pojawienia się recenzji... cóż, wyczekiwałem tej gry od wielu miesięcy, musiałem :P
World of Horror - a reszta gier może się schować :P
Czym się mogę pochwalić na N-Gry.pl - Misje i gry otwarte (2010-2019)

enost

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 273
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #3 dnia: 17.02.2021, 23:17:43 »
Może brak scenariuszy to taka sugestia, żebyś jakiś stworzył :D

Nabuchodonozor

  • Gość
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #4 dnia: 19.02.2021, 22:41:06 »
Gra jest przeciętna i dosyć szybko staje się nudna, bo po za patrzeniem jak się budynki rozbudowują, ludziki chodzą itp to nic więcej się nie dzieje, mam tu na myśli jakieś ataki, pożary, zawalenia itp. Gra jest prosto zrobiona, nawet od strony programistycznej dokopałem się do tego że wykorzystana była biblioteka allegro (to biblioteka do języka C++ ssłużąca do renderowania grafiki 2D).  Mam nadzieję że w przyszłości twórcy postarają się o dalszy rozwój gry i dodanie nowych mechanik bo tak to wolę pograć jednak w starego dobrego cezara3.

Sidu87

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #5 dnia: 20.02.2021, 07:53:29 »
Też od dawna wyczekiwałem na tę grę  ;D Dodałem ją do biblioteki Steam, ograłem parę misji i muszę przyznać, że gra całkiem przyjemna, ponieważ spodziewałem się o wiele gorszej produkcji. Kampanię zapewne przejdę całą i bardzo liczę na Warsztat Steam oraz to co zacznie się tam pojawiać :) (aktualnie znajdują się tam 3 mody, z czego dwa to kolorystyczna nakładka na trawę, a ostatnim jest przejrzysta mapa pod rozbudowę - stan na poranek 20.02.21).

Ale niestety nie jest to gra, która kultywuję spuściznę takich tytułów jak Faraon, Zeus, czy Cezar. Tutaj wszystko jest bardziej nastawione na logistykę i planowanie przestrzenne. Ok jest to ciekawe podejście i trochę wkurzające bo pomimo prostoty gra stawia nam wyzwanie. I tak jak wspominał Haspen, nagle gdy wybudujesz farmy, dzielnice mieszkaniowe i świątynie zaczyna Ci brakować miejsca na dalszy rozwój. Osobiście mi najbardziej brakuje immersji z Zeusa, gdzie z głośników zalewa nas dźwięk tętniącego życiem miasta, ścieżka dźwiękowa jest ok, ale bark voice actingu jest tutaj odczuwalny.

Tak jak wspominałem grę przejdę, jest idealnym przerywnikiem do wyczekiwanego przeze mnie odnowionego Faraona. W sumie ciekawe jest to, iż to już druga ostatnimi czasy wydana gra typu city buildier, która rozgruwa się w starożytnej Mezopotamii :)

ziemek8

  • Administrator
  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 1528
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #6 dnia: 21.02.2021, 22:02:15 »
Pierwsze misje (samouczkowe) grało się dobrze, czułem się dobrze, pełen nadziei na świetną grę.

Kolejne misje - poczułem trochę monotonii i obaw, że jednak ta gra nie będzie taka dobra.

Po paru misjach - żeby rozwiać swoje wątpliwości - chciałem sprawdzić jakąś "grę otwartą", by sprawdzić resztę aspektów gry (bo po tych kliku misjach poczułem, że wiem już o co chodzi i wejście na głęboką wodę nie jest już takim złym pomysłem) - zawiodłem się bardzo, że "scenariusze" są puste (tym bardziej się zaniepokoiłem, że nie wyświetla się tam, żadna informacja "coming soon", nic).

Staram się przekonywać, że twórcy gry będą ją aktualizować i dodawać nowe rzeczy - jednak zaniepokojony i chyba trochę rozczarowany nadal jestem. To co trochę polepszyło mi humor to 3 poziomy klas ludności - może jednak gra ma więcej do zaoferowania niż mi się wydaje!

To tyle co do moich odczuć - więcej notatek poniżej. ;)



Pierwsze wrażenie - bardzo brakuje animacji w różnych miejscach. Bardzo często coś się gdzieś pojawia i znika - zamiast się przemieścić.

Och, jakie to dziwne, że tylko z handlu można pieniądze zdobywać. Żadnych płac, podatków, kosztów utrzymania. Dziwne, ale da się przyzwyczaić.

Karawany - ciekawy pomysł, podoba mi się. Małe zasięgi magazynów i karawany wydają mi się użyteczne.

Przypisywania obsługi budynków (ilość zespołów tragarzy i ilość zespołów pracowników) wydaje się niepotrzebnie komplikujące, ale jest to jednak bardzo praktyczne w przypadku plantacji i zagród.

Budowanie świątyń - po tym co widziało się na materiałach marketingowych - oczekiwałem wiele. Jest w porządku.
(Do misji 7 włącznie (miasto Akkad) tylko cegły są używane do budowy.)

Nie ma bogów, herosów, potworów, katastrof, ataków, militariów w ogóle...
Niewiele się dzieje - ale mam nadzieję, że to kwestia pierwszych misji (doszedłem do 7), w których specjalnie coś jest uproszczone.

Muzyka - nastrojowa, pasuje mi, ale ciągle jest samo - czy w menu czy w grze (no i nic w grze się nie dzieje takiego by muzyka "miała" się zmienić - żaden atak, katastrofa, itp.)

Nie ma fabuły, tylko kilka opisów (bardzo historycznych i bardzo "szkolnych").
Nadal mam trochę nadzieję, że może to tylko kilka pierwszych misji tak wygląda - chyba jednak nie.

Brakuje mi dostępu do wiadomości - np. prośby miast, coś kliknąłem przypadkiem chcąc kliknąć coś innego. Nie mogę sprawdzić co.

Kilka bardzo praktycznych funkcjonalności - np. kopiuj budynek po kliknięciu go prawym przyciskiem.

Ciekawie handel rozwiązany - z jednej strony uproszczony: jeden budynek - obok magazyn i tylko "nawiązanie kontaktu" i handlować już można (po ustawieniu ilości) - żadnych dodatkowy portów dla każdego miasta. (Można importować i jednocześnie eksportować (do innego miasta) ten sam towar - cena handlu w każdym mieście może być inna!)

Budowanie przy krawędziach mapy jest problematyczne - da się obrócić widok gry (kamerę)?

Estetyka - oj jaka droga!
Wybawieniem ozdobne drogi (też drogie ;) ), ale dużo miejsca się zaoszczędza.



Mi też gra uruchamia się długo - dużo szybciej się wczytuje zapisany stan gry, nawet duze miasto.

Kampania: Jakieś 12 (16?)
Skąd informacja o 12/16 misjach?

Ja duży problem miałem w misji 7 (miasto Akkad) - wszystkie cele spełnione oprócz prestiżu (maksymalnie udało mi się mieć 225 na wymagane 265). Musiałem zacząć misję od początku. Dopiero szukając jak działa ten prestiż zrozumiałem, że budowanie w misji 6 i 7 drugiego monumentu nie miało sensu. :D

Dario123

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #7 dnia: 22.02.2021, 17:01:41 »
Ja kupiłem na GOGu i już trochę żałuje (gdzie mój aczik za 5 misje?), bo  trochę mało zawartości, a na Steam workshop pewnie wszystko będzie pod ręką. Gdzie jest edytor misji? Gdzie są jakieś scenariusze? Ot zwykła gra otwarta dla odskoczni byłaby mile widziana.
Podobają mi się te wstępy do każdej misji, można się trochę historii nauczyć, szkoda, że w trakcie gry nic się nie pojawia.

W kampanii doszedłem do Akadu (chyba, ta misja, gdzie pojawia się produkcja piwa) i na razie trochę mi się już znudziło. Postaw budynki, zaplanuj ruch i tyle.   Brakuje trochę urozmaicenia, jakaś katastrofa naturalna albo najazd wroga. Prośby z innych miast można olać i nic się nie stanie, nadal będą z nami handlować.

Muzyczka z początku dobra, ale szybko się nudzi słuchanie tego samego. W Zeusie zależnie od sytuacji odgłosy się zmieniały, a mieszkańcy naszego polis mieli parę kwestii do wypowiedzenia, tu nic.  Nic się nie zawali, nic się nie spali. Jedynie przestrzeń jest problemem. Brakuje życia, ot stawiasz makietę.

Nabuchodonozor

  • Gość
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #8 dnia: 23.02.2021, 13:51:06 »
Archon nagral recenzję gry: https://www.youtube.com/watch?v=-Pvnvu56O1I

enost

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 273
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #9 dnia: 25.02.2021, 16:20:18 »
Gram na wersji z GOG i tutaj wczytywanie gry nie trwa zbyt długo, choć mój komputer jest dość leciwy. Gra działa płynnie i jak dotąd nie pojawiły się żadne błędy techniczne, co jest jakimś plusem.

Dużo osób mówi, że gra jest za łatwa, a wg mnie nie jest to do końca prawda. Owszem, nie ma kataklizmów, wojen i innych utrudnień, jednak nie tak łatwo jest zbudować dobrze zbalansowaną gospodarkę. Pieniądze można zdobyć tylko z handlu (ewentualnie w nagłych przypadkach poprzez zburzenie budynków), jednak żeby handlować z miastami trzeba mieć wystarczający poziom prestiżu. Może się tak zdarzyć, że wyda się wszystkie pieniądze i później już nie będzie się miało jak podnieść prestiżu.

Mało jest surowców naturalnych dostępnych z poziomu miasta, bo poza produktami rolniczymi jedynie glinę można wydobywać. Pozostałe, czyli miedź, kość słoniowa, złoto itd. trzeba kupić, a to kosztuje. Mnie było trudno wyprodukować nadwyżkę, którą można sprzedać i równocześnie utrzymać na stałym poziomie wille i rezydencje. Oczywiście mówię już o późniejszych misjach, bo gdzieś tak do misji 7 nie ma za wiele trudności, nie buduje się dużych miast. W przypadku dalszych misji musiałem poświęcić kilka godzin, żeby spełnić wymogi misji. Na razie najtrudniejsza była dla mnie misja 11, czyli ta którą prezentował GamerZakh. Teraz jestem w misji 12, a ogólnie wszystkich ich jest 13.

Fajnie, że jest możliwość w niektórych misjach rozpoczęcia z już zaczętym miastem, a nie na pustej mapie. Zawsze to jakieś urozmaicenie, tym bardziej, że rozgrywka nie jest zbyt dynamiczna. Obce miasta jedynie żądają przysłania towarów i to chyba w sposób dość losowy, tzn. mogą zażądać każdego dostępnego towaru, niezależnie od etapu gry, tak mi się przynajmniej wydaje. Niestety nie otrzymuje się darów od innych miast, nie mówiąc o jakichś innych interakcjach, które urozmaiciłyby grę, np. jeśli spełni się prośbę to miasto zaczyna handlować jakimś dodatkowym towarem, zwiększa obrót lub zmniejsza ceny itp. Szkoda też, że wszystkie misje opierają się na tym samym schemacie, czyli trzeba mieć określoną populację ludzi, różnego rodzaju domy na odpowiednim poziomie, prestiż, oraz wybudowane monumenty. Innych celów brak. Dodatkowo zawsze się ma dostęp do wszystkich surowców, które się już poznało, czyli jak dojdzie się do misji, w której jest glina to już przez wszystkie następne misje będzie się miało dostęp do tej gliny. Wg mnie ciekawiej by było, gdyby misje również tym się różniły, że różne produkty trzeba nabywać z importu, a nie zawsze te same.

Gra ma wiele mankamentów, które twórcy pewnie jakoś będą starali się naprawiać, jednak mnie się w miarę podoba. Tak czy inaczej nie wiem jeszcze ile w nią pogram. Na pewno postaram się ukończyć całą kampanię, a później może zrobię przerwę i po jakimś czasie zobaczę czy są dodane nowe treści do gry.

Dario123

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 10
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #10 dnia: 05.03.2021, 21:22:50 »
Wróciłem i po dwóch misjach znowu muszę zrobić sobie przerwę. Nic tylko stawiaj te domki i nabijaj sobie punkty prestiżu. Czekam na moda, który zwiększy zdobywanie prestiżu, bo obecnie jest to cholernie męczące.
Chciałbym, żeby była też większa różnorodność w surowcach występujących w mieście, np. na tej mapie nie ma gliny, za to jest miedź, tutaj możesz uprawiać tylko zboże i jęczmień, daktyle musisz sprowadzić. 
Nie wiem też jak przebiega dystrybucja, bo czasami domy pośrodku drogi nie dostają surowców, a ten na początku (co oczywiste) i na końcu (co już jest mniej oczywiste) ścieżki mają w opór. W 8 misji musiałem dostawić drugą bibliotekę, żeby każdy dostał ten głupi papirus.

Sidu87

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #11 dnia: 09.03.2021, 15:14:21 »
Z tego co widzę, szykuje się wreszcie jakaś ciekawa aktualizacja. Twórcy chyba słuchają graczy i w najbliższym czasie wraz z patchem 1.1 zostaną wprowadzone: scenariusze; system podatkowy oraz płace; głosy przechodniów. To może oznaczać, że autorzy będą chcieli przybliżyć tę grę bardziej do klasyków studia Sierra  ;D

Haspen

  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 1288
  • Płeć: Mężczyzna
  • Panie Peasley, gdzie jest mój Earl Grey?
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #12 dnia: 09.03.2021, 15:26:10 »
Drobnymi kroczkami, trochę późno, ale mam nadzieję że to pójdzie dalej: bogowie, niezadowolenie/bandyci, w końcu może militaria :)
World of Horror - a reszta gier może się schować :P
Czym się mogę pochwalić na N-Gry.pl - Misje i gry otwarte (2010-2019)

ziemek8

  • Administrator
  • Gracz
  • *****
  • Wiadomości: 1528
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nabuchodonozor i Ja, czyli Pierwsze Wrażenia
« Odpowiedź #13 dnia: 14.03.2021, 21:31:11 »
Właśnie ukończyłem ostatnią - 13 misję. Trochę mi to wszystko zajęło. :)

Niestety nie otrzymuje się darów od innych miast, nie mówiąc o jakichś innych interakcjach, które urozmaiciłyby grę, np. jeśli spełni się prośbę to miasto zaczyna handlować jakimś dodatkowym towarem, zwiększa obrót lub zmniejsza ceny itp.
Z tego co rozumiem z gry - to spełnianie próśb działa pozytywnie na relację z miastem - a ta przekłada się na mniejszą "karę" za eksport/import oraz dodatkowe statki handlowe (co umożliwia bardziej płynny przepływ towarów - nie trzeba stawiać kilku magazynów by jedna/dwie wizyty statku zapewniły wszystkie potrzebne towary (lub zabrały możliwie najwięcej towarów)).

Szkoda też, że wszystkie misje opierają się na tym samym schemacie, czyli trzeba mieć określoną populację ludzi, różnego rodzaju domy na odpowiednim poziomie, prestiż, oraz wybudowane monumenty. Innych celów brak. Dodatkowo zawsze się ma dostęp do wszystkich surowców, które się już poznało, czyli jak dojdzie się do misji, w której jest glina to już przez wszystkie następne misje będzie się miało dostęp do tej gliny. Wg mnie ciekawiej by było, gdyby misje również tym się różniły, że różne produkty trzeba nabywać z importu, a nie zawsze te same.
Zgadzam się. Po przejściu ostatniej misji miałem już trochę dość. Mapy miasta różnią się - to trochę urozmaica grę, ale nie na tyle, żeby chciało się stawiać całe (praktycznie identyczne) miasto do poprzedniego (szczególnie, że stawiają każdy budynek produkcyjny czy usługowy trzeba sporo się naklikać, żeby wszystko poustawiać).
Sytuację poprawiła by może "epizodowość" misji - np. w Zeusie ma się cele - z epizodu na epizod coraz większe - i stopniowo budowało się wspaniałe miasto. Miało się uczucie satysfakcji osiągnięcia celu kilka razy na misję (z każdym epizodem).
Liczę na to, że będą rozwijać grę i z czasem będzie ciekawiej.

Nieprzyjemnego poczucia "bezsensu" nabawiłem się orientując, że nie ma konsekwencji braku balansu miasta. Gdy brakuje pieniędzy - po prostu ucina się import, zostawia się eksport i się czeka (aż pieniędzy przybędzie) - konsekwencje cofania się domów w rozwoju są znikome. Potem stopniowo wraca się z importowaniem poprawiając co trzeba, żeby znowu pieniędzy nie tracić. Właściwie cały czas gram na prędkości x3 (jedyny wyjątek - to gdy stawiam magazyny przy portach - żeby przypadkiem nie wrzucili mi tam czegoś).

(Raz w pewnym momencie miałem problem z "dzielnicami" na tyle duży, że musiałbym zacząć od początku (przeprojektować praktycznie wszystkie ulice). Pierwszą myślą było rozpoczęcie misji na nowo - jednak to byłoby bez sensu - miałem 10 razy więcej pieniędzy niż na początku. Po prostu zburzyłem wszystkie domu i postawiłem na nowo - żadnych problemów przez to nie miałem (a np. w Zeusie to jest niebanalne - by w rozwiniętym mieście zburzyć wszystkie domy, konsekwencji jest całkiem sporo - ot choćby walenie się budynków bo nadzorcy przestają wychodzić.)

Wystarczy postawić parę chat, eksportować 1 towar i dorobić się kroci - bo nie ma płac, ani innych zagrożeń, nic nas nie goni - ale to nie wada gry (przynajmniej - nie dla każdego), to bardziej jak budowanie z klocków - jak się zbuduje to się trzyma - nie trzeba się o to martwic.
Sens odnalazłem kiedy zacząłem podchodzić do tego bardziej jak do łamigłówki (a nie "gry", gdzie trzeba czasem szybko reagować na zmieniającą się sytuację) (łamigłówki - jak to wszystko poustawiać - produkcja, import, eksport, zapewnienie towarów ludziom, żeby nie tracić pieniędzy).

Co zwykle robię na początku:
1) dobre kilka minut ogarniam mapę i planuje co gdzie ma być (gdzie pole, gdzie domy, gdzie przemysł, handel)
2) buduje domy podstawowe, daje im mleko, pieczywo, ceramikę i dostęp do wody
3) znajduje towary do eksportu i zaczynam pomnażać pieniądze (wystarczy choćby jeden podstawowy towar)
4) buduje wszystkie możliwe monumenty (sic!) (by osiągnąć maksymalny możliwy prestiż) (dzięki temu więcej możliwości handlu) - tylko cegły są potrzebne

Moim zdaniem monumenty powinny kosztować dużo więcej - choćby pieniądze za fundament (i same elementy budowli też) czy wymaganych robotników (różnych szczebli).
Bo jak to tak - sam plebs w mieście a tu powstają świątynie i pałace!

Nie zrozumcie mnie źle - grałem z przyjemnością (w końcu chciało mi się ukończyć wszystkie misje) i pewnie zagram ponownie, gdy nowości o których napisał Sidu87 będą dostępne. Pustki i monotonii jest sporo, ale traktując (przynajmniej obecnie) tą grę jak łamigłówkę miałem sporo frajdy.

Po ostatniej dostępnej misji sprawdziłem autorów - dwoje ludzi tą grę zrobiło. Programista i artysta (obaj zajmowali się także projektowaniem gry (design) oraz jeden z nich udźwiękowieniem).
Jak na taki mały zespół - wykonali świetną robotę. Mam nadzieję, że będą rozwijać grę, bo mieli kilka naprawdę dobrych pomysłów, z czasem powinno być tylko lepiej.

 

W szybkiej odpowiedzi możesz użyć kodów BBC i uśmieszków tak jak przy normalnej odpowiedzi.

Nazwa: Email:
Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek
Wpisz litery widoczne na obrazku:
Napisz malymi literami ile to jest dziesiec odjac dziewiec (na koncu (bez spacji) dopisz cyfre dziewiec):
Napisz malymi literami ile to jest trzy dodac jeden (na koncu (bez spacji) dopisz cyfre trzy):
Napisz malymi literami ile to jest trzy odjac jeden (na koncu (bez spacji) dopisz cyfre cztery):

Witamy!

Dostęp dla gości
Niezarejestrowani goście mają pełny dostęp do zasobów wortalu, muszą jednak podawać odpowiedzi na antyspamowe pytania kontrolne. Zachęcamy do rejestracji, aby wygodniej korzystać z wortalu, móc identyfikować się w naszej społeczności oraz móc modyfikować ustawienia wortalu pod swoje gusta.

Pliki Cookie
Używamy plików Cookie, aby ułatwiać korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych i reklamowych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Rozumiem