A ze względu na to, że produkcja żywności z dzików/jeleni ma określoną maksymalną wydajność, uważam, że przystanie rybackie są najlepsze.
Ależ przystanie rybackie też mają swoją maksymalną wydajność określoną:
1) odległością ławicy od przystani, gdzie w przypadku domków myśliwych tego problemu nie ma bo można przecież postawić ten zakład tuż przy stadzie;
2) ilością miejsca, w których można zbudować takie przystanie, gdzie znowu nie dotyczy to myśliwych.
Mogę się więc warunkowo zgodzić z tym, że przystanie są najlepsze, ale to zależy od misji a ściślej - projektu mapy miasta. Załóżmy, że mamy na mapie osiem punktów zwierzyny (dziki + jelenie) i dwie ławice ryb. Co w tym wypadku okaże się wydajniejsze? Na podstawie tylko tych danych nie możemy tego stwierdzić gdyż wszystko i tak zależy od ukształtowania terenu. Na pewno jesteśmy ograniczeni do ośmiu domków myśliwskich, ale co z przystaniami? Jeżeli jesteśmy w stanie postawić ich też osiem, to i tak przewaga leży po stronie myśliwych z powodu odległości ławic od brzegu. No chyba, że są bardzo blisko - wtedy moim zdaniem remisują. Natomiast w sytuacji gdy linia brzegowa pozwala na postawienie większej od ośmiu liczby przystani, to one wygrywają (pod warunkiem małej odległości od ławic) bo i tak do tych dwóch punktów ryb może podpłynąć nieograniczona (?) ilość rybaków. Ławice ponadto się nie wyczerpują.
wolę plantacje, bo na jednym wózku mogą przewieźć 8 jednostek jedzenia.
Dodatkowo, dostawcy z plantacji mają ogromny zasięg podróży do spichlerza w porównaniu do pozostałych zakładów, a to duży plus.