Nieśmiertelne Gry
Inne działy => Artykuły, recenzje, dzienniki, download => Download => Wątek zaczęty przez: Haspen w 27.03.2016, 23:11:50
-
Aleksander pozostawia plany budowy Aleksandrii w Egipcie pod twoją opieką, a jego imperium wzrasta z dnia na dzień. Nic złego nie powinno się przydarzyć... prawda? Ta wymagająca kampania składa się z 6 epizodów w mieście macierzystym.
Była misja 'przed Aleksandrem', to czas na misję... 'po Aleksandrze'. Zdecydowałem się kompletnie pominąć jego podboje i zająć się krwawym wątkiem który rozwinął się już po jego śmierci; wojnami jego generałów o władzę.
Epizod po epizodzie będziemy rozbudowywać Aleksandrię i poszerzać jej wpływy na Morzu Śródziemnym, w międzyczasie walcząc z takimi władcami jak Kassander, Lysimachus, a potem Antioch i Antygon. Pierwszy epizod to jedyny epizod gdzie wszystkiego jest pod dostatkiem i panuje spokój, więc warto się przygotować - bo już od drugiego epizodu zaczyna się chaos wojenny i wiele źródeł gotówki czy surowców przestanie być dla nas dostępna!
Miłej zabawy ;)
PS: Mapka Aleksandrii wzorowana na prawdziwych mapach starożytnej Aleksandrii, można znaleźć je bez problemu na Googlach jeśli ktoś uważa że zmyślam :P
-
Trzeba się trzymać przygotowanych dróg? ;)
Wiem, że gram niechronologicznie, mam nadzieję, że mi wybaczysz. :)
Nie jest tak źle - w trzecim epizodzie już jestem, drugi poszedł "bez problemu" (tylko raz rozpocząłem epizod od nowa ;) ) - ale rzeczywiście raczej z rozpędu z pierwszego epizodu (tylko dlatego, że ostrzegłeś, lepiej się przygotowałem). Chyba straciłem jednak sporo wojska niepotrzebnie zanim nastąpiło "osłabienie" siły militarnej rywala.
-
Graj jak chcesz, ważne by się misja podobała ;)
-
Siemanko,
Ostatnio czasu mi brakuje na wszystko ale zaciekawiłeś mnie tą misją :) Zaraz przysiądę do niej i przetestuje mapę :D gdyż kiedyś jeden z rozdziałów mojej pracy licencjackiej na fil. klasycznej był poświęcony topografii Aleksandrii, co prawda z przełomu III i IV wieku ale zawsze miło pograć i poprzypominać sobie katorgę z badania źródeł i umieszczania ich w mojej pracy :D
Misja wydaje się być ciekawa, super okres historyczny wybrałeś, zazwyczaj jest on albo pomijany albo bardzo spychany na margines historii :D ale dość pisania biorę się za granie :D
Pozdrawiam! :)
-
Tylko proszę nie oczekiwać księgi historycznej, musiałem sporo elementów uprościć by się zmieścić z miastami, celami i faktami w edytorze Zeusa :P
-
W trzecim epizodzie na pewno da się podbić Gazę? :P (Nie ma ona ustawionej maksymalniej siły militarnej? A jeżeli tak to kiedy ona się zmniejszy? :) )
EDIT:
Podejrzałem w edytorze. ;)
Jest fakt o zmniejszeniu siły militarnej w trzecim epizodzie, ale dla miasta, które nawet nie jest widoczne na mapie w tym epizodzie - może to pomyłka?
-
Nie wiem dlaczego ale rzeczywiście znów ta nieszczęsna 16 (Antiochia) się wstawiła w ten fakt.
W załączniku poprawiona wersja, prosze o podmianę. Niestety ale obecnie grający muszą się cofnąć do 2go epizodu, albo zacząć od nowa.
Załącznik przeniesiony do pierwszego posta. - dop. ziemek8
-
To wracam do drugiego epizodu. :)
Dzięki za poprawkę.
-
Udało mi się ukończyć misję. Zamieściłem swój save w wątku, gdzie zamieściłeś swój:
http://n-gry.pl/forum/index.php?topic=1319.msg7347#msg7347
Misja bardzo fajna. Podobały mi się nawiązania do historii, wspomnienia o Rzymie i stricte historyczna notka po ukończeniu całej misji. :)
W ostatnim epizodzie nieustanne ataki dawały mi w kość. Trzy razy musiałem wczytaj save z kilku minut wcześniej, bo wysłałem za dużo wojsk w sojusznika (by pomóc z obronie) kiedy atakowały mnie dwa inne miasta.
-
Ostatni epizod specjalnie tak skonstruowałem, aby gracz nie czuł się 'bezpiecznie' przy każdym wysyłaniu wojsk. Wysłać więcej dla sojusznika czy zatrzymać by obronić siebie? Ale skoro zaliczyłeś ostatni epizod to znaczy żei obrona zarówno sojuszników jak i Aleksandrii się powiodła ;)
-
Tak, 7 partnerów trzeba było mieć.
Kiedy miałem ten dylemat pomyślałem, że najpierw skupię się na budowie świątyni Zeusa i obronie własnego miasta. Mając świątynię Zeusa mógłby on czasem pomóc w obronie, wtedy wojska wysłałbym w świat. Wysyłałem tylko 1-2 oddziały gdy wasal prosił, licząc, że ktoś może go odbić. Na szczęście tak się nie stało i zaraz po zbudowaniu świątyni (całkiem długo trwała produkcja tych wszystkich potrzebnych rzeźb ;) ) misję ukończyłem.
-
Nie ma mnie na forum parę miesięcy a tu nagle taki wysyp misji :o Trzeba więc zdmuchnąć kurz z Zeusa i znowu spróbować swoich sił. Postaram się na dniach przejść i skomentować ;)
-
Nom, w ostatnie 9 miesięcy praktycznie podwoiłem ilość swoich tworów. Takiś jakiś napływ weny miałem :P
-
Misja zaliczona :)
-
Tylko tyle?
Czy może kampania taka średnia, że nie ma się do czego przyczepić, ale też nie ma czego wychwalać? :P
-
Tylko tyle?
Czy może kampania taka średnia, że nie ma się do czego przyczepić, ale też nie ma czego wychwalać? :P
Dokładnie. Misja jak misja. Oczywiście dopracowana i w ogóle, ale jakoś nie zapadła mi w pamięć jak np. Nowy świat, gdzie to trzeba było radzić sobie z całą paletą różnorakich problemów. Tutaj było trochę monotonnie.
-
Długo długo długo, sama historia jakoś mnie nie wciągnęła... Ale nigdy nie wybudowałem w zeusie tyle domów i pałacyków i przystani rybackich :o
-
Cześć! Misję przeszłam, ale była jak dla mnie bardzo monotonna. Każdy epizod taki sam - coraz więcej ludzi, coraz więcej wojska. Świątynie do budowy były stanowczo zbyt późno. Szczerze mówiąc, nie wiedziałam już co mam budować, żeby zapewnić jakieś miejsca pracy (w moim przypadku zawsze są to cechy rzemieślników). Na plus mapa - bardzo fajnie mi się na niej budowało.
-
Uhh nie mogę podbić Rodos, kiedy och siła militarna maleje? O ile w Salaminie siła militarna spada to na Rodos nie można się doczekać.
-
Trzeba pomyśleć, a przynajmniej przeczytać jeszcze raz wstęp do tego epizodu ;)
-
Głupi ja xD
-
Kampania jest wyjątkowo prosta, na Tytanie nie miałem z nią żadnych problemów. W związku z tym jest bardzo odprężająca i lekka, przyjemna odskocznia od wielu innych wymagających misji. Dzięki świątyniom, mapie i surowcom można zbudować naprawdę wielkie miasto.
Fabuła równie przyjemna, ogólnie całość jest porządnie wykonana i nie mam do czego się przyczepić. Oceniam na 9/10, bo do 10 brak jej tego "czegoś".
Polecam ją jako odskocznię od trudnych misji lub dla "powracających" do gry graczy.
-
Tylko tyle?
Czy może kampania taka średnia, że nie ma się do czego przyczepić, ale też nie ma czego wychwalać? :P
Nic dodać nic ująć. Za pierwszym razem trochę się rozpędziłem i w trzeciej misji byłem zapędzony w kozi róg ciągłych ataków, łupienia żeby wytrzymać, także zacząłem od nowa i po odrobinie główkowania w pierwszym epizodzie od drugiego miałem w zasadzie cały czas 100% prędkość i tylko odklikiwałem wiadomości czekając na osłabienie siły wojska miasta będącego celem epizodu. Także klik, klik, lekka i odprężająca misja. Jedyne co moim zdaniem jest słabe to zbyt duża ilość niezdobywalnych miast. Także od pewnego momentu jedyne czego gra od nas wymaga to wysyłania wojsk na misje łupieżcze i odhaczanie okupów. Natomiast na plus zasługuje jako-taki kontekst historyczny i przewijające się ważne nazwy i imiona.
Sam nie wiem co o tym sądzić. Z jednej strony fajnie, bo się zrelaksowałem i pobiłem rekord w ilości domów elity i przystani rybackich. Z drugiej strony czuję jakiś niedosyt, że "kurcze, przecież to Haspen a jakoś nie czuć tej satysfakcji po zakończeniu tej misji".
Także nie oceniam, bo brakuje mi obiektywizmu w tej kwestii.