Ano śmiga

i już przeszłam.
Czas gry - 2h
Poziom trudności - heros
Ocena trudności gry - średnia, ciężki początek, potem już z górki.
Ogólna ocena - 4
Dziękuję pięknie za tą misję

Bardzo przyjemnie czytało się historię rodzeństwa, a jeszcze przyjemniej grało się w tą grę

Oprócz ciężkiego początku, gra nie powinna sprawić większych trudności. Czasem zaatakuje nas Demeter i zniszczy kilka plantacji, czy spichlerzy, albo Hefajstos, który i tak ma problem z paleniem budynków. Wróg odwiedził mnie tylko raz - może dlatego, że dość szybko postawiłam na budowanie armii (przez Haspena, który zasugerował w pierwszym poście postawienie świątyni Aresa, byłam pewna, że nadciągnie jakaś inwazja).
Mapa miasta macierzystego jest spora, teren bogaty w łąki, a lasy pełne zwierzyny. Bardziej podobały mi się mapki kolonijne i to nie tylko ze względu na rozmiar

Pojawiło się kilka kataklizmów, ale akurat mi szkody nie wyrządziły, bo postawiłam dzielnice w bezpiecznych miejscach, chyba mam jakiś dar

Duży plusik za powódź, która uniemożliwiła pozyskiwanie srebra.
Generalnie misja bardzo udana, tylko szkoda, że tak szybko się skończyła

Oczywiście czekam na więcej...

a może nawet i ja wezmę się za edytor

Pozdrawiam serdecznie!