Może zarzucę pierwszym tekstem:
Starożytna Grecja dawno już zaginęła wraz z tamtejszą kulturą. Dziś ten kraj utrzymujący się niemal turystów popadł w wielkie długi. W Zatoce Meksykańskiej nastąpił wyciek ropy naftowej… był to początek końca ludzkości.
Czy historia lubi się powtarzać? Do dnia dzisiejszego nikt nie wyjaśnił dlaczego i czy Atlantyda w ogóle istniała. Starożytni Majowie przewidzieli koniec świata i tak wówczas się stało. Najpierw według przepowiedni św. Malachiasza upadł Kościół, a wraz z nim wszelka kultura. Na nic się zdały najnowsze technologie w obliczu sił natury. Na ziemi rozpętało się piekło. Planeta Nibiru wywołała trzęsienia Ziemi, ogromne tsunami i wielkie erupcje wulkanów. Nastąpiły anomalie pogodowe. Antarktyda i Grenlandia jako pierwsze kontynenty zniknęły z powierzchni ziemi, a za nimi kolejne. Ludność wyginęła całkowicie w przeciągu dwóch dni. Najdłużej wytrzymali Polacy, ale i oni podzielili los z innymi. Planeta Ziemia okazała się wielkim wszechoceanem…
Tymczasem kto by pomyślał że Atlantyda wraz z ludźmi powróci dzięki Annuakom , którzy zatopili oni Atlantydę by wypełniła się tajemna wyrocznia z Delf, o której nawet Zeus nie wiedział! Widziała tylko kapłanka Promitios i jeden z Annuaków, który przybrał postać jednego z ówczesnych słynnych filozofów? Zeus chce zemsty za to że został zepchnięty na drugi plan! Posejdon sprawuje pieczęć nad Atlantydą, która na nowo rozkwita. Początkowo Ziemia musiała się uspokoić, dlatego też istnieje ryzyko katastrof.
O wielki przywódco zostałeś wskrzeszony by rozwinąć gospodarczo twoje miasto Atlantis – serce Atlantydy. Wiele musisz przejść by stać się potęgą i przywrócić na nowo ład w królestwie. Zeus płacze nad zatopioną Grecją i ubolewa nad zdradą jaka go dosięgła. Ty wraz duchem kapłanki Promitios musisz być przygotowany na jego intrygi jakie planuje.
Nie jest on dopracowany, bo pisałem go na szybko... jeśli zauważycie jakieś pomyłki, poprawcie mnie... teraz bliżej wiecie o czym będą misje.