Polecam kliknąć sobie na "nastawienie miasta" (na mapie globalnej, po kliknięciu na miasto po prawej stronie mamy określone jego nastawienie). Miasto może być między innymi: rozgoryczone, potulne, wierne itd. Jeśli na to klikniemy to otworzy się okno z opisem na co możemy liczyć. W przypadku nastawienia "potulnego" u wroga spełni on nasza prośbę jeśli jesteśmy od niego dużo silniejsi militarnie, a jeśli nadal będziemy dążyć do poprawy stosunków to wtedy spełni naszą prośbę.
Co do kampanii... Idealna dla mnie - wielka mapa (nie muszę zabudować całej, wystarczy, że jest wielka), i niesamowita fabuła. Poza tym proponuję zmienić jej nazwę z Rodzeństwa z Północy na Klasyka Haspena.
A to dlatego, iż mamy tu kumulację tego co lubi on najbardziej: katastrofy naturalne (akurat tu trzęsienie ziemi w mieście macierzystym rozwaliło mi sporą część dzielnicy mieszkalnej), zwroty akcji w fabule, dopieszczone mapki i świątynię Zeusa w wielkim finale.
Osobiście na plus (pewnego rodzaju) zaliczam fakt, że 3 świątynie, jedyne jakie mogliśmy zbudować w grze, poza finałowym Zeusem, są najsłabszych bogów w hierarchii Zeusowej i w związku z tym rzadko gry się opierają tylko o nich, to bardzo urozmaiciło mi grę. Podczas gry miałem troszkę niedosyt z powodu małej ilości produkowanych towarów (tylko runo na eksport, do pewnego czasu wino, ale jak miałem już koło 30 domów elity to nie dałem rady go już eksportować). Ale po przejściu gry jednak chyba dobrze, że tak wyglądała sprawa z surowcami, bo po dodaniu, np. drewna byłoby już zbyt łatwo. Oczywiście przeszedłem kampanię, jak zawsze, na tytanie i nie miałem żadnych problemów z nią, przyjemnie się grało, 10/10.