Ukończyłam misję "Dedal i syn"..cóż mogę powiedzieć? Wystraszyliście mnie, że będzie ciężko, że misja trudna itp., więc zagrałam na poziomie herosa, a tymczasem... gra wcale nie była trudna. Powiedziałabym raczej, że nudna
W epizodzie trzecim już mnie strzelało... Do osiągnięcia były 4 cele - wybudowanie świątyni dla Apolla, i spełnienie trzech próśb, i o ile budowa świątyni trwała 2 minuty, to na prośby trzeba się było naczekać.
Plusem misji są bez wątpienia cele, z jakimi do tej pory się nie spotkałam, jak np. osiągnąć roczny zysk na poziomie 90000 drachm, czy liczba ludności przekraczająca 12.000.
Podobał mi się także scenariusz gry. Teksty bardzo przyjemnie się czytało - widać, że autor zwrócił na nie szczególną uwagę.
Potworki mnie atakować nie chciały- pojawiały się dość często, ale żadnych szkód nie wyrządzały, bogowie też - czasem Hades niszczył mi 2 porty handlowe
Wiem, że wiele osób ma problem z utrzymaniem więcej niż 60 hoplitów, ale ja mam na to taki myk... że buduję kilka dzielnic elit i w każdej zostawiam miejsce na stadion, jak w jednej dzielnicy jest już wszystko na maxa, przenoszę stadion w inne miejsce, aż osiągnę wymaganą liczbę wojska.
Dzisiaj będzie bez oceny, bo kompletnie nie wiem co mam o tej misji myśleć. Z jednej strony mi się podobało, z drugiej przynudzało...
Ciekawa jestem waszych opinii..a sama idę zagrać w misję "Niebo i ziemia".
Pozdrawiam