Jak powiedziałem tak uczyniłem, a teraz recenzja:
Kampania jest po prostu wspaniała. Nie wiem naprawdę, dlaczego ludzie narzekają że misja jest za długa - według mnie dodanie wątku Tebańskiego tylko uprzyjemniło rozrywkę. W sumie całą opowieść, od początku do końca, bardzo przyjemnie się czytało i z niecierpliwością czekałem na następny epizod, a te pojawiały się dość szybko.
Mapa miasta macierzystego jest bardzo ładna - pierwszy raz poczułem się że las to 'las', a nie kępka drzew. Halikarnas z kolei przyprawił mnie o westchnięcie ale okazało się, że na wszystko było miejsce i jeszcze sporo zostało.
Bogowie nie sprawili mi większych trudności - Zeus pojawił się w ostatnim epizodzie ze trzy razy, a Hera nawiedziła Megarę bodajże raz zanim nie ukończyłem celów misji.
Jedyny minus to to, że w ostatnim epizodzie naprawdę bardzo mi się dłużyło czekanie na pojawienie się zadań. Normalnie uprzyjemniłbym sobie czekanie podbijaniem wrogich miast ale i tych w końcu zabrakło

Z czystym sumieniem wystawiam 5-, a gdyby nie długi czas oczekiwania na zadania w ostatnim epizodzie plus garść literówek i brakujących słówek, byłoby całe 5. Osobiście stwierdzam jest to najlepsza z misji, którą zassałem z n-gry, a przynajmniej najlepsza z tych, w które grałem ostatnimi czasy

PS: Będzie więcej?
