Wysłany przez: Pruskie_Dziecko
« dnia: 12.01.2017, 20:59:27 »Po przejściu kampanii wchodzę na forum i widzę same skargi. Mam wrażenie, że grałem w zupełnie inną kampanię niż wszyscy rozpisujący się o problemach z nią związanymi, więc w pierwszej kolejności zwrócę się do tych osób:
1) Fakt, że potrzebny surowiec ma tylko nasz rywal i trzeba mu dawać prezenty, aż "żądaj" zamieni się w "poproś" był wykorzystywany już przez inne osoby w innych misjach, a poza tym często można to wykorzystywać nawet kiedy nie jest to konieczne (surowiec ma więcej miast, ale chce się go zebrać szybciej i więcej). To nie żaden błąd tylko nieumiejętność gracza rozeznania się w 4 miastach na mapie Grecji i widocznie mały staż w Zeusie lub przynajmniej w mapach z tej strony.
2) Aniula, jeśli miałaś problem z winem to jesteś graczem "poniżej przeciętnej", a nie zaawansowanym. Ja nie uważam się za pana i władcę tej gry i jest wielu lepszych ode mnie, ale nie miałem z nim wcale problemu, a już wpisywanie Ambrozji bo nie chce się rok lub dwa poczekać na handlarza z winogronami...? Chyba, że użyłaś jej we wcześniejszych epizodach i pominęłaś jakieś ważne wydarzenia wydarzenia.
Po prostu takie sztuczne kreowanie problemów może zniechęcić innych do rozegrania tej kampanii, a moim zdaniem warto się w nią zagłębić, oto dlaczego:
1) Fantastyczne mapki, niesamowicie dopracowane i pomysłowe, po prostu cud.
2) Równie dobra historia, która jest stale powiązana z bohaterem i wszystkie wątki wspaniale się łączą.
3) Mamy potwory, bohaterów i kontakt z bogami, więc sporo się dzieje
4) Nie odczułem by była przesadnie trudna, choć trzecia Menada, dosłana w 2 epizodzie, ma inne ustawienia niż pozostałe dwie i dwukrotnie zniszczyła mi transporty materiałów do świątyni (raz transport drewna, a raz rzeźb), co było wielką próbą na moją cierpliwość.
5) Gra wymaga myślenia i rozplanowania miasta, ale nie trzeba się obawiać - ja zająłem w zasadzie niewielką cześć mapy i dopiero w ostatnim epizodzie, na odczepnego, dostawiłem drugie, małe osiedle.
Daję 10/10, bo wszystko było w odpowiednich ilościach i polecam tę grę każdemu, nawet słabsi gracze (na łatwiejszych poziomach trudności) dadzą sobie z nią radę.
1) Fakt, że potrzebny surowiec ma tylko nasz rywal i trzeba mu dawać prezenty, aż "żądaj" zamieni się w "poproś" był wykorzystywany już przez inne osoby w innych misjach, a poza tym często można to wykorzystywać nawet kiedy nie jest to konieczne (surowiec ma więcej miast, ale chce się go zebrać szybciej i więcej). To nie żaden błąd tylko nieumiejętność gracza rozeznania się w 4 miastach na mapie Grecji i widocznie mały staż w Zeusie lub przynajmniej w mapach z tej strony.
2) Aniula, jeśli miałaś problem z winem to jesteś graczem "poniżej przeciętnej", a nie zaawansowanym. Ja nie uważam się za pana i władcę tej gry i jest wielu lepszych ode mnie, ale nie miałem z nim wcale problemu, a już wpisywanie Ambrozji bo nie chce się rok lub dwa poczekać na handlarza z winogronami...? Chyba, że użyłaś jej we wcześniejszych epizodach i pominęłaś jakieś ważne wydarzenia wydarzenia.
Po prostu takie sztuczne kreowanie problemów może zniechęcić innych do rozegrania tej kampanii, a moim zdaniem warto się w nią zagłębić, oto dlaczego:
1) Fantastyczne mapki, niesamowicie dopracowane i pomysłowe, po prostu cud.
2) Równie dobra historia, która jest stale powiązana z bohaterem i wszystkie wątki wspaniale się łączą.
3) Mamy potwory, bohaterów i kontakt z bogami, więc sporo się dzieje
4) Nie odczułem by była przesadnie trudna, choć trzecia Menada, dosłana w 2 epizodzie, ma inne ustawienia niż pozostałe dwie i dwukrotnie zniszczyła mi transporty materiałów do świątyni (raz transport drewna, a raz rzeźb), co było wielką próbą na moją cierpliwość.

5) Gra wymaga myślenia i rozplanowania miasta, ale nie trzeba się obawiać - ja zająłem w zasadzie niewielką cześć mapy i dopiero w ostatnim epizodzie, na odczepnego, dostawiłem drugie, małe osiedle.
Daję 10/10, bo wszystko było w odpowiednich ilościach i polecam tę grę każdemu, nawet słabsi gracze (na łatwiejszych poziomach trudności) dadzą sobie z nią radę.